• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak się nagrywa płytę w kościele?

Ewa Palińska
11 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Polski Chór Kameralny Schola Cantorum Gedanensis ma na swoim koncie cztery Fryderyki i siedemnaście nominacji do tej nagrody, co czyni go najbardziej utytułowanym wykonawcą muzyki poważnej w Polsce Północnej. Polski Chór Kameralny Schola Cantorum Gedanensis ma na swoim koncie cztery Fryderyki i siedemnaście nominacji do tej nagrody, co czyni go najbardziej utytułowanym wykonawcą muzyki poważnej w Polsce Północnej.

Polski Chór Kameralny w ciągu 35 lat działalności nagrał ponad siedemdziesiąt płyt. Gdańscy artyści właśnie skończyli prace nad kolejnym krążkiem pt. "Marian Borkowski - muzyka chóralna na chór mieszany a cappella". Sprawdziliśmy, jak powstają takie nagrania.



Podczas nagrywania muzyki współczesnej zespoły chętnie korzystają z pomocy kompozytorów, ponieważ nikt nie zna dzieła tak dobrze, jak jego twórca. Na zdjęciu prof. Marian Borkowski. Podczas nagrywania muzyki współczesnej zespoły chętnie korzystają z pomocy kompozytorów, ponieważ nikt nie zna dzieła tak dobrze, jak jego twórca. Na zdjęciu prof. Marian Borkowski.

Muzyka na chór a cappella:

Muzyka chóralna, a w szczególności muzyka a cappella pisana do tekstów religijnych, najlepiej brzmi w kościele, dlatego większość zespołów wokalnych właśnie tam nagrywa swoje płyty. Wybór kościoła, w którym dokonuje się nagrania, nie jest jednak dziełem przypadku. Najważniejsze są oczywiście walory akustyczne miejsca.

- Akustyka dodaje muzyce smaku, tak jak przyprawy nadają smaku potrawom - mówi Jan Łukaszewski, dyrektor artystyczny Polskiego Chóru Kameralnego. - Co więcej, akustyka ma duże znaczenie dla samych wykonawców. Głos ludzki wprawdzie korzysta z rezonatorów naszego ciała, ale są one stosunkowo niewielkie w porównaniu do potęgi dźwięków, jakie trzeba wykonać, dlatego akustyka wnętrza pełni również funkcję rezonatora. Podobne efekty można uzyskać pracując w studiu i poddając nagranie obróbce elektronicznej, ale sztuczny pogłos zawsze brzmi nienaturalnie, a nam zależy na autentyczności.

Czasem jednak się zdarza, że kościelna akustyka przysparza problemów wykonawcom.

- W niektórych kościołach, na przykład w kościele Mariackim, pogłos jest zbyt duży. Co prawda nagrywaliśmy tam kiedyś muzykę kościelną, ale musieliśmy się bardzo natrudzić, żeby uzyskać zadowalający efekt. W innych z kolei pogłos jest zbyt mały i nie da się uzyskać efektu brzmienia przestrzennego. Trzeba wybierać miejsce o szlachetnej akustyce, która każdy wyśpiewany dźwięk nie tylko podkreśla, ale i podnosi jego wartość - mówi Łukaszewski.

Ważne jest również wytłumienie miejsca. Dobiegające z zewnątrz hałasy miejskie, jak np. odgłosy przejeżdżających tramwajów, klaksonów samochodów nie tylko utrudniają pracę wykonawcom, ale często uniemożliwiają dokonanie nagrania.

Chór tworzy kilkadziesiąt osób. Każdy głos jest ważny, a brak któregokolwiek z wykonawców podczas nagrania może uniemożliwić dalszą pracę.

- Chór jest czterogłosowy, w tym są dodatkowe podziały na dwa lub trzy głosy, więc zdarzają się momenty, w których jedną partię wykonują dwie lub trzy osoby. Gdyby kogokolwiek zabrakło najprawdopodobniej musielibyśmy przerwać pracę, ale na szczęście nigdy nam się to nie zdarzyło - opowiada Łukaszewski.

Podczas nagrywania muzyki współczesnej zespoły chętnie korzystają z pomocy kompozytorów, ponieważ nikt nie zna dzieła tak dobrze, jak jego twórca. Jak będzie układała się taka współpraca, w dużej mierze zależy od umiejętności wypracowania kompromisów. Kiedy uda się pogodzić oczekiwania kompozytora z interpretacją dyrygenta oraz możliwościami technicznymi wykonawców, uzyskuje się najlepszy efekt.

- W kwestii interpretacji zgadzamy się z panem Łukaszewskim idealnie - mówi kompozytor, prof. Marian Borkowski. - Choć na ostateczny efekt nagrania będziemy musieli jeszcze poczekać, już teraz słyszę ten potężny diapazon, perfekcyjną realizację detali. Dla mnie, jako kompozytora, możliwość wysłuchania własnych utworów w tak znakomitym wykonaniu jest wartością bezcenną.

Nad nagraniem płyty czuwa reżyser. Gdy dyrygent skupia się na interpretacji i realizacji detali, reżyser musi mieć kontrolę nad całością brzmienia. Reżyser wyłapuje nierówności, motywy wykonane nieprecyzyjnie, sygnalizuje brak balansu między głosami. A po zakończonym nagraniu z kilkudziesięciu godzin muzyki, wielokrotnych powtórzeń jednego akordu czy motywu, musi wybrać najlepsze fragmenty i stworzyć z nich jedną narrację.

- Andrzej Brzoska, który reżyseruje nagranie płyty z muzyką prof. Borkowskiego, jest znakomitym realizatorem dźwięku, więc o efekt końcowy możemy być spokojni - zapewnia Jan Łukaszewski.

Płyta "M. Borkowski - muzyka chóralna na chór mieszany a cappella" ukaże się najprawdopodobniej w połowie tego roku. Jej premiera będzie powiązana z podwójnym jubileuszem, jaki w tym roku obchodzi kompozytor, prof. Marian Borkowski: 55-lecia pracy artystycznej oraz 45-lecia pracy pedagogicznej.

Miejsca

Opinie (12)

  • Jak się nagrywa - z jajem, jak pussy riot :) (2)

    zapytajcie tamte dziewczyny jak :)

    • 7 8

    • głupiś

      • 1 0

    • na kolanach

      • 0 0

  • amerykańska wytwórnia CHESKY RECORDS dużo nagrywa w kościele w NJ
    ich spytajcie....

    • 3 1

  • Na klęczkach? (1)

    • 7 3

    • głupiś

      • 1 0

  • No i nie dowiedziałem się jak się nagrywa, tylko co się nagrywa. Eh... :/

    • 6 0

  • Jak się nagrywa w kościele ???? (2)

    Zapytajcie Nergala :))))))
    Tak na marginesie to ciekawie by było jakby Bihemof zagrali seta na Św.Brygidy i Adaś podarłby biblię ;)))))))

    • 7 6

    • oooo man

      Ta napewno zagrali by seta......
      Seta to ci może zagrac David z Getta

      • 1 0

    • Cosik ci we łbie się popier.

      Głupolu nie pisz , bo już kretynem jesteś.

      • 0 0

  • Brzoska za dobry nie jest - słabo sobie radzi z materiałem ...

    • 2 1

  • jak

    ZIMNO. przez moje krótkie życie, nagrałem około 10 płyt z których 8 było nagrywanych w kościele. w lato jeszcze da rade, ale w zimę?? nieogrzane pomieszczenie, bo zwykle kościołów się nie ogrzewa, struny głosowe dostają po tyłku. ger:"schade, schade, schade"

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Z jakiego języka pochodzi drugi człon nazwy teatru tańca - Teatr Amareya?

 

Najczęściej czytane